poniedziałek, 25 sierpnia 2014

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

RAK: UNIWERSALNE ZASADY I PRAWDY.

Coraz częściej otrzymuję korespondencję z prośbami o radę, co zrobić w przypadku takiego czy innego rodzaju raka. Aby nie powtarzać za każdym razem tego samego, postanowiłem zebrać wszystkie uniwersalne rady w jednym miejscu.

Rak to rak - zasady jego neutralizowania są takie same. Nieważne czy dotyczy to nerki, jajnika czy piersi. Oczywiście największa komplikacja występuje wówczas, gdy na rozrost guza nie ma zbyt wiele miejsca (np. w mózgu) i gdy może on szybko zacząć uciskać jakieś newralgiczne obszary czy blokować jakieś ważne arterie naszego ciała.

Po pierwsze, konieczne jest totalne odkwaszenie organizmu (poprawienie pH "w kierunku" alkalizacji). Komórki rakowe rozwijają się w kwaśnym środowisku, podczas gdy w prawidłowym środowisku giną http://jakpokonalemraka.blogspot.com/2014/05/to-nie-kwestia-pecha-to-ph.html  Metod jest mnóstwo, można je łatwo znaleźć w internecie (choćby terapia sodą oczyszczoną).

Po drugie - odpowiednia dieta: dużo warzyw i owoców, zero cukru, najlepiej zero mięsa, zero wysoko przetworzonej „żywności”, zero białej mąki, zero margaryny, zero sztucznych „wzbogacaczy” smakowych, zero nasyconych olejów itp. … https://pomocnaraka.pl/poradnia/31/Dieta-przeciw-rakowi Należy pić dużo wody, najlepiej z cytryną (odwodnienie jest w raku szczególnie szkodliwe!).

Po trzecie - jak najwięcej spokoju i miłości. Pacjentów onkologicznych zabija przede wszystkim strach:  https://www.facebook.com/jakpokonalemraka/photos/pb.709974549065436.-2207520000.1406744470./728215740574650/?type=3&theater

Po czwarte – 30 minut żwawego spaceru dziennie. Można oczywiście uprawiać ćwiczenia fizyczne (byle bez szaleństw) lub np. skakać na skakance czy trampolinie. Wszystko to sprzyja „rozpędzaniu” toksycznych blokad w układzie limfatycznym, które są główną przyczyną „raka”.

Źródłem raka jest toksyczność fizyczna (najmniej prawdopodobna), chemiczna (np. niezdrowe odżywianie się przez lata, narażenie na jakieś toksyczne substancje itp.) oraz psychiczna; trzeba natychmiast usunąć WSZELKIE źródła tych toksyczności. Jeśli chce się przeżyć, nie można mówić „ale ja tego nie lubię” czy „ja tego nigdy nie robiłem (nie jadłem itp.)”. Wybór jest prosty.

Według wielu mądrych specjalistów od raka, w rozwoju „choroby” największe znaczenie mają urazy psychiczne – traumy, które mogły się wydarzyć nawet w dzieciństwie i ciągną się za człowiekiem przez całe życie (proszę przeczytać historię Jobsa: http://jakpokonalemraka.blogspot.com/2014/06/rak-jak-to-dziaa-steve-jobs-i-wszyscy.html  ). W moim przypadku też tak było. Nie wiem, co dręczyło Ciebie (przez całe życie?): toksyczny ojciec? toksyczny mąż? toksyczny szef? toksyczna praca? Tę (potencjalną) traumę też trzeba usunąć; powiedziałbym, że w pierwszej kolejności...

Nie da się na dobre wyjść z choroby bez przetworzenia swojej psychiki! Jestem tego w 100 % pewny.

Chirurgicznie można usunąć jedynie guza, raka da się usunąć wyłącznie poprzez psychoterapię.

To dlatego medycyna nie może dać nikomu gwarancji wyzdrowienia. Ona nie potrafi raka wyleczyć.

Raka MOŻNA się pozbyć raz na zawsze! Zamiast jednak kaleczyć i torturować swoje ciało trzeba wyleczyć swój umysł!


Na koniec powtórzę coś, co już tutaj mówiłem, a do czego nawiązuje większość próśb o pomoc:
nie jestem w stanie wskazać panaceum na raka, bo dużo zależy od indywidualnego przypadku i konieczny jest bezpośredni kontakt z osobą chorą. Nie da się przeprowadzić terapii zaocznie…