Rak jawi nam się jako groźna,
potencjalnie śmiertelna choroba. Tymczasem to wcale nieprawda! Rak nie jest
groźniejszy niż np. zapalenie płuc! I to nieważne czy chodzi o raka piersi, raka
jajnika, raka prostaty, jelita grubego czy płuc. Czy o jakiegokolwiek innego. WSZYSTKIE
odmiany raka są JEDNAKOWO uleczalne, jeśli się wie, jak to robić.
Na przestrzeni stuleci setki tysięcy
osób doznały „cudownych ozdrowień”. Jeśli działo się to przed wiekami, możliwe
jest także i teraz. I dzieje się teraz! Każdego dnia gdzieś na świecie kilka
osób doznaje tzw. spontanicznej remisji, która z punktu widzenia współczesnej
medycyny jest niewytłumaczalnym cudem. To oczywiście żaden cud, to ZWYKŁE
zwycięstwo ciała w walce z chorobą. Taką jak zapalenie migdałków!
KAŻDEGO raka MOŻNA wyleczyć w
podobnie prosty sposób. Bez strachu i bólu! Bez czynienia krzywdy ciału. To banalnie
proste! Im wcześniej zaczniemy, tym prostsze…
Witam Pana,
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla Pana.
Mam też jedno pytanie, czy oprócz tego, że oddalił Pan strach, to stosował Pan jakąś dietę? Dużo mówi się o piciu soków warzywnych. Czy Pan pił takie soki?
Pozdrawiam serdecznie,
Kinga
Pani Kingo, dziękuję za podziw :), szczerze wyznam, że na początku nie byłem bohaterem.
OdpowiedzUsuńInformacje, o które Pani pyta są na tym blogu, np. tu: http://jakpokonalemraka.blogspot.com/2014/08/rak-uniwersalne-zasady-i-prawdy.html .
Ja nie stosowałem akurat żadnych soków warzywnych, co nie znaczy, że ich nie polecam. Polecam :)
Dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak sama dieta to nie wszystko. Podstawa, to zmiana przekonań na wielu płaszczyznach. Generalny remont siebie :)
Pozdrawiam Panie Januszu.
Dobrze to Pani ujęła :)
UsuńWiele osób wręcz obsesyjnie przestrzegających diety antyrakowej jednak zachorowało. Dieta jest ważna, ale nie chroni. Ani sama z siebie nie leczy.
Pozdrawiam również :)